Roberto Jefferson, który w 2020 roku chwalił się osobistą przyjaźnią z Bolsonaro, przebywał w areszcie domowym, gdy policja udała się do jego domu w stanie Rio de Janeiro. Najwyższy sąd federalny Brazylii nakazał jego aresztowanie po tym, jak naruszył warunki więzienia, atakując online sędzię Cármen Lúcia, nazywając ją wiedźmą i prostytutką oraz rozpowszechniając dezinformację.
Po godzinnej konfrontacji były deputowany został aresztowany w niedzielę wieczorem i oskarżony o usiłowanie zabójstwa.
Do incydentu doszło na tydzień przed drugą i ostatnią turą wyborów prezydenckich w Brazylii w niedzielę, kiedy prawicowy populista Bolsonaro zmierzył się z byłym prezydentem Luiz Inácio Lula da Silva, lewicowym populistą. Lula utrzymywała coraz mniejszą przewagę w bezpośrednich sondażach przez całą kampanię, ale Bolsonaro i niektórzy z jego sojuszników i zwolenników zasugerowali, że nie zaakceptują przegranej w wyborach.
Konfrontacja nastąpiła po próbie Sądu Najwyższego powstrzymania szalejącej dezinformacji zalewającej Internet przed głosowaniem, wśród narastających napięć między Bolsonaro i jego najbardziej radykalnymi zwolennikami z jednej strony, a Sądem Najwyższym i Najwyższym Sądem Wyborczym z drugiej.
Bolsonaro potępił działania Jeffersona w niedzielę, tweetując, że każdy, kto atakuje policję, „jest bandytą” i skrytykował ataki Jeffersona na Lúcię.
Ale oddalił także dochodzenie sądowe w sprawie Jeffersona, aresztowanego w 2021 r. w ramach rozprawiania się z dezinformacją i dezinformacją przez tak zwane milicje cyfrowe, które rzekomo próbowały podważyć demokrację.
Twierdził, że takie śledztwa „nie mają podstaw w Konstytucji”.
Władze wyborcze twierdzą, że dezinformacja, dezinformacja i brutalne treści w Internecie, w tym twierdzenia, że kandydaci są satanistami, kanibalami lub alkoholikami, wzrosły w Brazylii w ostatnich tygodniach. Najwyższy Sąd Wyborczy w zeszłym tygodniu polecił szefowi wyborczemu, sędziemu Sądu Najwyższego Alexandre de Moraes, usunąć wszystkie posty, które sprzeciwiały się nakazowi usunięcia.
Sąd Wyborczy wszczął również dochodzenie w sprawie rzekomego programu dezinformacji w mediach społecznościowych, w którym uczestniczył członek Rady Miasta Rio, Carlos Bolsonaro, syn prezydenta, oraz kilka kont w mediach społecznościowych powiązanych ze zwolennikami Bolsonaro. Bolsonaros zaprzeczył występkowi.
Działania prawne zostały ostro skrytykowane przez zwolenników Bolsonaro, którzy nazwali je aktami cenzury i tyranii.
Próbował zdystansować się od Jeffersona, mówiąc dziennikarzowi telewizyjnemu: „Nie jesteśmy przyjaciółmi, nie mamy związku”. Przeciwnicy odpowiedzieli, zamieszczając w mediach społecznościowych kilka zdjęć przedstawiających obu mężczyzn razem.
Lula, w międzyczasie powiedział, że Jefferson jest „wszystkim, za czym symbolizuje Bolsonaro”. Miał na myśli serię brutalnych epizodów w ostatnich tygodniach, w tym zabójstwo dwóch zwolenników Luli. Samozwańczy Bolsonarianie rzekomo ich zabili z powodu ich przynależności politycznej.
„Nienawiść, przemoc i brak szacunku dla prawa” – napisała Lula na Twitterze. „Roberto Jefferson to nie tylko przestępca, to jeden z głównych sojuszników naszego przeciwnika: jest twarzą wszystkiego, za czym opowiada się Bolsonaro”.
Lula, która podczas kampanii skłaniała się ku centrum, powiedziała, że ataki na Lúcię „nie mogą zaakceptować nikt, kto szanuje demokrację”.
„Stworzyli brutalną frakcję w społeczeństwie” – napisał na Twitterze. „Maszyna do niszczenia wartości demokratycznych. Stwarza to zachowanie podobne do tego, które widzieliśmy dzisiaj”.
Jefferson zabarykadował się w swoim domu w wiejskiej społeczności Comendador Levy Gasparian na osiem godzin, podały władze. On policja stawiała opór aresztowaniu przy użyciu „broni palnej i materiałów wybuchowych”, w tym granatu, który zranił dwóch funkcjonariuszy odłamkami. Funkcjonariusze byli leczeni niewielkie urazy.
W filmie opublikowanym w mediach społecznościowych Jefferson powiedział, że wystrzelił z broni, ale nie zamierzał ranić funkcjonariuszy. Powiedział, że nie „podda się” „tyranii” i „uciskowi” sędziów Sądu Najwyższego.
„Walcz o to, aby nasza flaga była na szczycie świata, abyśmy mogli ponownie umieścić krzyż Chrystusa na szczycie świata” – powiedział.
Gabriella Sá Pessoa z São Paulo zgłosiła swój wkład w ten raport.