SAN JOSE, Kostaryka — Grupa sklepów sportowych RSG, w tym Gold’s Gym i McFit, potwierdziła w poniedziałek, że założyciel i dyrektor generalny Rainer Schaller, rodzina i przyjaciele byli na pokładzie małego samolotu, który zniknął u wybrzeży karaibskiego wybrzeża Kostaryki.
Firma wydała oświadczenie potwierdzające, że Rainer Schaller, „jego rodzina i dwie inne osoby znajdowały się na pokładzie samolotu w czasie katastrofy”.
Firma nie potwierdziła jego śmierci, chociaż poszukiwacze znaleźli na morzu dwa ciała, bagaż i fragmenty samolotu.
„Jesteśmy zszokowani, oszołomieni i zasmuceni tym tragicznym wypadkiem” – powiedział RSG w oświadczeniu. „Byliśmy głęboko wstrząśnięci wiadomościami z ostatnich kilku dni i jesteśmy z rodziną w tych trudnych godzinach”.
„Ponieważ sytuacja na miejscu jest nadal badana, nie możemy obecnie komentować i prosić o zrozumienie”.
Schaller jest wymieniony jako „założyciel, właściciel i dyrektor generalny RSG Group”, konglomeratu 21 marek fitness, lifestylowych i modowych, który działa w 48 krajach i zatrudnia 41 000 pracowników, bezpośrednio lub poprzez franczyzy.
Ministerstwo bezpieczeństwa Kostaryki poinformowało w niedzielę, że ciała jednej osoby dorosłej i jednego dziecka zostały znalezione w miejscu około 28 kilometrów od lotniska w Limon, ale ciała nie zostały jeszcze zidentyfikowane.
Poszukiwacze odkryli także plecaki i torby oraz fragmenty samolotu.
Cała piątka pasażerów była obywatelami niemieckimi. Pilotem samolotu był Szwajcar.
Władze Kostaryki poinformowały, że fragmenty dwusilnikowego samolotu turbośmigłowego zostały znalezione w wodzie w sobotę po tym, jak lot zaginął w piątek.
Samolotem był dziewięciomiejscowy włoski Piaggio P180 Avanti, znany ze swojego charakterystycznego profilu. Zniknął z radaru, kierując się do Limon, nadmorskiego kurortu.
Departament Bezpieczeństwa Wewnętrznego powiedział, że samolot wyleciał z Meksyku.
Schaller był w wiadomościach w 2010 roku za swoją rolę organizatora berlińskiego festiwalu techno Love Parade. W katastrofie podczas imprezy zginęło 21 osób, a ponad 500 zostało rannych. Władze podały wówczas, że ochroniarze Schallera nie byli w stanie powstrzymać napływu ludzi do tunelu, gdy sytuacja przy wejściu na teren festiwalu była już napięta.
Schaller bronił się przed zarzutami o wykroczenia, zauważając, że jego koncepcja bezpieczeństwa uzyskała oficjalną aprobatę miasta.