PEKIN, 24 października (Reuters) – W kraju, w którym wydarzenia są planowane w najdrobniejszych szczegółach, a polityka owiana tajemnicą, dramatyczne otoczenie byłego prezydenta Hu Jintao pod koniec Kongresu Partii Komunistycznej podsyciło spekulacje wśród obserwatorów Chin.
Tradycyjnie 79-letni Hu siedział w sobotę po lewej stronie swojego następcy, Xi Jinpinga, który zapewnił sobie trzecią kadencję w kierownictwie, co zostało potwierdzone w niedzielę.
Podczas odbywającego się raz na pięć lat kongresu Xi umocnił swoją władzę, powołując całkowicie lojalistyczny Stały Komitet — i usuwając trzech czołowych członków niegdyś potężnej frakcji Ligi Młodzieży Komunistycznej Hu.
Zarejestruj się teraz, aby uzyskać BEZPŁATNY nieograniczony dostęp do Reuters.com
Tak więc czas i okoliczności doprowadziły do gorączkowych spekulacji na temat tego, co dokładnie się stało i dlaczego: czy był to „najważniejszy moment” dla mężczyzny, który wyglądał niepewnie, kiedy tydzień wcześniej pomagano mu wejść na tę samą scenę? A może coś bardziej złowrogiego: protest Hu? Czystka przez Xi?
Wielu komentatorów stwierdziło, że symbolika przynajmniej mówi o upadku pod coraz bardziej autorytarnymi rządami Ligi Młodzieży Xi Jinpinga i chińskiej tradycji kolektywnego przywództwa.
„Wydawało się, że era minęła”, powiedział Joerg Wuttke, przewodniczący Izby Handlowej Unii Europejskiej w Chinach, który od dziesięcioleci mieszka w Pekinie. „Szczerze, wyglądało to bardzo dziwnie.
Zdjęcia i filmy z incydentu pokazały, że Hu sięga po czerwoną teczkę leżącą przed nim na stole, zostaje zatrzymany przez czołowego chińskiego prawnika Li Zhanshu, a wkrótce po tym, jak został wyprowadzony ze sceny głównej sali Wielkiej Sali Ludowej. w Pekinie przez dwóch stewardów.
W pewnym momencie Li próbował mu pomóc, ale został powstrzymany przez Wang Huninga, innego członka Stałego Komitetu Biura Politycznego. Hu wyglądał na zmartwionego i opierał się eskortowaniu go ze sceny.
Wymienił słowa z Xi i poklepał swojego protegowanego z Ligi Młodzieży, odchodzącego Premiera Li Keqianga, po ramieniu, gdy został wyprowadzony.
„Właściwie byłem zdumiony, że cała grupa ludzi nie wykazała empatii dla starca, który wyraźnie walczył” – powiedział Wuttke.
‘NIE CZUJĘ SIĘ DOBRZE’
Jedyny chiński komentarz pojawił się pod koniec soboty w parze anglojęzycznych tweetów przez oficjalną agencję informacyjną Xinhua, że Hu źle się czuje. Wyjaśnienie to spotkało się ze sceptycyzmem niektórych chińskich obserwatorów.
Twitter jest zablokowany w Chinach i nie było wzmianki o incydencie w krajowych mediach.
W sobotnich wiadomościach telewizji państwowej pojawiły się zdjęcia Hu na kongresie przed jego wyjazdem.
Zapytany na regularnej konferencji prasowej w poniedziałek o incydent i zainteresowanie, jakie zyskał na świecie, chińskie ministerstwo spraw zagranicznych odniosło się do tweetów Xinhua.
Biuro Informacyjne Chińskiej Rady Państwa nie odpowiedziało natychmiast na prośbę Reutera o komentarz.
„Ten odcinek prawdopodobnie mówi nam o wiele więcej o chińskim środowisku informacyjnym niż o jakichkolwiek walkach o władzę w elitarnej chińskiej polityce” – powiedział Benjamin Herscovitch, badacz z Australian National University.
Chińska polityka, zawsze nieprzejrzysta, stała się jeszcze bardziej tajemnicza podczas dziesięcioletniej kadencji Xi.
„Pomimo prawdopodobieństwa przyziemnego wyjaśnienia złego stanu zdrowia, tajemnica KPCh z najwyższymi przywódcami Chin i elitarną chińską polityką daje się wielu lubieżnych wyjaśnień” – powiedział.
Na chińskim Twitterze Weibo kilku użytkowników mediów społecznościowych odniosło się do incydentu w komentarzach do starych postów z udziałem Hu. Do sobotniego wieczoru sekcje komentarzy prawie wszystkich postów Weibo z imieniem Hu nie były już widoczne.
„Nie wiem, co się stało” – powiedział Victor Shih, profesor nadzwyczajny na Uniwersytecie Kalifornijskim w San Diego. „Oczywiście czas jest trochę podejrzany.
Zarejestruj się teraz, aby uzyskać BEZPŁATNY nieograniczony dostęp do Reuters.com
Sprawozdawczość Martina Quina Pollarda; Montaż przez Tony’ego Munroe i Alexa Richardsona
Nasze standardy: Polityka zaufania Thomson Reuters.